„Polacy to zjedzą”. Z Niemiec trafiły do nas skażone jajka

Skażone środkiem owadobójczym jajka, które wykryto w Belgii i innych krajach w Europie Zachodniej, trafiły do Polski.

Konsumentami w całej Europie wstrząsnęły informacje o skażonych środkiem owadobójczym zwanym fipronil jajkach z farm w Belgii. Wykryto je m.in. w Holandii i Francji i oczywiście natychmiast zdjęto z rynku.

Więcej: Milion kur do wybicia. Ich jaja wycofują ze sklepów. Mogą być skażone

Mimo wybuchu afery trafiły one jednak do Polski. Na szczęście naszym służbom sanitarnym udało się wykryć import zanim jaja trafiły do konsumentów.

– Z informacji otrzymanych poprzez System Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach (RASFF) wynika, że partia potencjalnie zanieczyszczonych fipronilem obranych ze skorupki jaj ugotowanych na twardo została dostarczona do odbiorców na terenie 3 województw: kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego, wielkopolskiego – przekazał Jan Bonar, rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego.

Około 40 tys. jaj zostanie zutylizowanych lub zwróconych do niemieckiego dostawcy.

Belgowie poinformowali o skażonych jajach dopiero 1 sierpnia, mimo iż wykryli je kilka tygodni wcześniej. Rządy krajów, do których one trafiły, są wściekłe, bo narażone zostało zdrowie konsumentów.