Nie można obsługiwać gości na miejscu, otwórzmy dla nich internetową restaurację – na taki pomysł wpadła Magda Gessler. Gotowe dania sprzedawane są w słoikach i można je zamówić przesyłką kurierską lub odebrać osobiście w lokalu. Wszystko pięknie, gdyby nie… te ceny.
Branża gastronomiczna po wprowadzeniu zakazu obsługiwania gości na miejscu przeżywa prawdziwy kryzys. Część lokali odpuściła i zamknęła się na cztery spusty, inne robią co mogą, aby przekonać klientów do zamawiania na wynos. To jednak niejedyne opcje, co właśnie udowadnia Magda Gessler. Jej warszawska restauracja “U Fukiera” właśnie otworzyła się w internecie. Sklep sprzedaje dania w słoikach, wędliny, sery i inne delicje.
Delikatesy “U Fukiera”. Co można kupić?
Oferta delikatesów z pewnością będzie cieszyła się dużym zainteresowaniem przed nadchodzącym Bożym Narodzeniem, tym bardziej, że oferują one wiele tradycyjnych potraw. Nie ma wątpliwości, że produkty firmowane przez Gessler przygotowywane są bardzo pieczołowicie, ceny jednak dla wielu osób mogą okazać się zaporowe.
Na przykład bigos w słoiku o pojemności 900 ml kosztuje 60 zł, tyle samo trzeba zapłacić za gołąbki cielęce w sosie pomidorowym, kapusta kiszona 18 zł, ogórki kiszone 19 zł, flaki po warszawsku zaś 50 zł, a rosół 49 zł. Pół kilograma kiełbasy wiejskiej w sklepie Gessler kosztuje 23 zł, pół kilograma baleronu 25,50 zł.
Dostawa kurierem
Do cen produktów należy jeszcze doliczyć dostawę, która kosztuje 25 zł, chyba że nasze zamówienie opiewa na kwotę powyżej 250 zł, wówczas przesyłka jest gratis. Frykasy wysyłane są tylko do czwartku, aby przez weekend nie leżały w magazynach firmy kurierskiej.
Sklep zapowiada, że wkrótce na jego wirtualnych półkach pojawią się produkty typowo świąteczne.