Pani Agnieszka przecierała oczy ze zdumienia na widok paragonu za pobyt córki, który wręczono jej w pięciogwiazdkowym hoteluw Karpaczu. Widnieje na nim pozycja „dopłata za bachora”. Zbulwersowana kobieta wrzuciła zdjęcie do sieci. Momentalnie wybuchł skandal. Zareagował też sam hotel.
Zdjęcie paragonu wydanego przez hotel lotem błyskawicy obiegło polski internet, wywołując lawinę komentarzy, które na nieprofesjonalnym zachowaniu pracownika z reguły nie pozostawiają suchej nitki. Pani Agnieszka skomentowała sprawę krótko: „Brak mi słów”.
Hotel musiał zareagować. Przeprosił już klientkę, zamieszczając wpis pod jej postem. Firma zapowiedziała także wyciągnięcie konsekwencji wobec pracownika odpowiedzialnego za wydanie paragonu.
„Wydruk to wynik niefrasobliwego i nietaktownego komentarza jednego z naszych pracowników i wypadek poniżej wszelkiej krytyki, który absolutnie nie powinien mieć miejsca” – tłumaczy szefostwo Green Mountain Hotel.
Lawina jednak ruszyła, a jej konsekwencją dla hotelu mogą być ogromne straty wizerunkowe.