Sałatka jarzynowa w starym stylu. Albo ze świeżych warzyw, albo wcale


Nie ma chyba nic gorszego od sałatki jarzynowej zrobionej z warzyw ze słoika. To nasza subiektywna opinia i nikt nam nie powie, że jest inaczej. Wiadomo, całe to gotowanie warzyw w mundurkach wymaga trochę zachodu, ale za to sałatka przygotowana bez chodzenia na skróty jest warta poświęceń i odwdzięczy się smakiem.

Warzywa z gotowych mieszanek w słoiku zwyczajnie są pozbawione smaku, dokładniej – każdy kawałek smakuje tak samo. Ziemniaka od marchewki można rozróżnić tylko po kolorze. Poza tym zatopione długo w wodzie są nią zupełnie przesączone i gdy pojawia się majonez, robi się koszmarek. Dlatego jeśli już bierzecie się za sałatkę jarzynową, zróbcie ją jak nasze bacie, gotując wszystkie warzywa w mundurkach, aby zachowały swój smak konsystencję. Różnica jest kolosalna!

Składniki: 4 duże ziemniaki, dwie marchewki, dwie pietruszki, mrożony zielony groszek (nie sinozielony z konserwy), 3 korniszony, mała cebula, około 3 -4 łyżek dobrego majonezu, natka pietruszki, sól pieprz.

Zrób tak: Ziemniaki, marchewki i pietruszkę ugotuj w całości bez obierania. Gdy zrobią się miękkie, wyjmij, ostudź, obierz i pokrój w kostkę. Wszystko przerzuć do miski, dodaj pokrojone w kostkę korniszony, obgotowany krótko groszek, cebulę drobniutko przesiekaną z odrobiną soli (zmięknie i puści sok), posiekaną natkę, majonez oraz sól i pieprz według upodobań. Wszystko dokładnie, ale delikatnie połącz, po czym odstaw na kilka godzin, aby smaki się przegryzły.

Rada: do sałatki można też dodać trzy jaja ugotowane na twardo.