Od kilku tygodni nie działa stacjonarna gastronomia. W związku z epidemią koronawirusa możliwe jest tylko kupowanie jedzenia na wynos lub dowóz. Nadal więc pracują kuchnie niektórych restauracji i barów. Działa też gastronomia “przez okienko”. Można kupić burgera z foodtrucka albo lody czy gofra. Sanepid przestrzega jednak, że zgodnie z obowiązującymi restrykcjami nie można zjeść ich wprost na ulicy.
Pogoda coraz bardziej sprzyja spacerom i spędzaniu czasu w plenerze. Zapomnijcie jednak, że umilicie go sobie lodami albo inną przekąską. Główny Inspektorat Sanitarny przestrzega, że jest to wbrew obowiązującym obostrzeniom:
“Nakaz zasłaniania ust i nosa obowiązuje wszystkich, którzy znajdują się na ulicach, w urzędach, sklepach czy miejscach świadczenia usług oraz zakładach pracy. Nie zawiera on odstępstw dotyczących spożywania posiłków, lodów, gofrów, hot dogów etc. w miejscach objętych nakazem noszenia maseczek. Aktualnie przepisy nie zabraniają prowadzenia działalności gastronomicznej „na wynos”, ale mając na uwadze, że koronawirus SARS-CoV-2 przenosi się drogą kropelkową, jedzenie posiłków kupionych na wynos powinno następować w domu” – zaleca GIS.
Jeśli zamawiamy jedzenie na wynos i zamierzamy zjeść je w domu, też należy stosować większe środki ostrożności.
“Najlepszym rozwiązaniem jest jedzenie posiłku zaraz po dostarczeniu. Nie zaleca się ich przechowywania. Jeśli decydujemy się na przechowanie dań gotowych (zupy, pizza, dania mięsne, ziemniaki etc.) – pamiętajmy o właściwych warunkach chłodniczych (lodówka- poniżej 5 stopni Celsjusza). Nie należy przechowywać dania dłużej niż 24h. Nigdy nie przechowujmy resztek posiłków, które jedliśmy. Jeśli chcemy przechować część dania, to nałóżmy na talerz ilość, którą zamierzamy spożyć, a resztę od razu umieśćmy w czystym zamykanym pojemniku i włóżmy do lodówki. Przechowywane posiłki takie jak np. zupy należy doprowadzić do wrzenia tak, aby zyskać pewność, że osiągnęła ona temperaturę 70°C. Inne dania należy odgrzewać do temperatury powyżej 70° C” – radzi GIS.