Wojciech Modest Amaro, jeden z najbardziej znanych polskich kucharzy, zaskoczył wszystkich, ogłaszając publicznie, że sprzedał swoje dwie restauracje, a także dom, i teraz żyje „stylem Maryi”.
Wojciech Modest Amaro zdobył szeroką rozpoznawalność najpierw jako juror w programie „Top Chef”, następnie „Hell’s Kitchen. Piekielna kuchnia”, gdzie wcielił się w rolę wymagającego szefa kuchni. Jego warszawska restauracja Atelier Amaro była pierwszą w Polsce z gwiazdką Michelin. W ostatnim czasie o Amaro nie było słychać zbyt wiele, aż do momentu, gdy pojawił się na katolickim Festiwalu Życia w Kokotku. Tam zaskoczył wszystkich, ogłaszając, że sprzedał swoje dwie restauracje.
– Zostawiłem za sobą całkowicie swoje życie i staram się żyć „stylem Maryi” – mówił Modest Amaro. – Zamknęliśmy restaurację w Zakopanem, restaurację w Warszawie, sprzedaliśmy dom. A Pan posłał nas w miejsce zupełnie dla nas nieznane, powołał do rzeczy, których nigdy wcześniej nie robiliśmy. Jezus z rybaka zrobił pasterza i z kucharza może zrobić, kogo tylko chce. Dla niego to nie problem. Nie potrzeba żadnych kursów. Pan wyposaża we wszystko, co jest potrzebne. Daje pełnię łask. Potrzeba tylko serca otwartego i posłusznego – kontynuował.
Wojciech Modest Amaro nie tylko opowiedział o swojej głębokiej wierze, ale też zadeklarował, że jest wierny instytucji Kościoła.
– Wielu ludzi narzeka na Kościół, na księży, z tego powodu też z Kościoła odchodzą. Ja dziś wiem jedno: Jezusa odnajdziesz tylko w Kościele. To jest zgoda na wypełnienie się woli bożej w swoim życiu – wyznał.
Na koniec zdobył się także na samokrytykę:
– Najbardziej żałuję tego, że kuchnia i związany z nią sukces w pewnym momencie stały się dla mnie bożkiem – oświadczył.
Na stronie internetowej Atelier Amaro wyświetla się komunikat, iż restauracja pozostaje zamknięta do odwołania.