Takie sprzątanie spiżarki to my lubimy! Do wyboru nie było wiele. Główne składniki to ziemniaki i soczewica. A jednak udało się wyczarować z nich coś naprawdę pysznego!
To zawsze spore wyzwanie, gdy trzeba ugotować coś z produktów, które akurat mamy pod ręką. Nie zawsze efekty są spektakularne, ale tym razem zaskoczyliśmy samych siebie 😉
Widok ziemniaków i soczewicy wygrzebał nam z pamięci curry, które gdzieś kiedyś dostaliśmy z wegańskiego food trucka. No więc postanowiliśmy je odtworzyć. Wyszło chyba nawet lepiej. Niesamowite, że z tak niewielu składników można uzyskać tak wiele… Koniecznie spróbujcie 🙂
Składniki: pół kilograma ziemniaków pokrojonych w kostkę, dwie garście czerwonej soczewicy, dwie cebule, dwa ząbki czosnku roztarte z kawałkiem imbiru, czubata łyżka proszku curry, papryczka chilli, puszka mleka kokosowego, sól, pieprz, dojrzały pomidor, świeża pietruszka lub kolendra. Na chlebki: szklanka mąki pszennej, gorąca woda, olej, sól.
Zrób tak: najlepiej zacząć od chlebków. Mąkę przesyp do miski, daj łyżkę oleju i szczyptę soli, a następnie wyrabiaj łyżką z gorącą wodą aż ciasto zrobi się elastyczne. Odstaw na minimum pół godziny. Rozwałkuj na cienkie placuszki i praż je na suchej patelni przez około 3 minuty z każdej strony. Jeszcze ciepłe zawiń w folię spożywczą i odstaw. Dzięki temu będą elastyczne. Curry – na głębokiej patelni przesmaż na oleju cebulę, gdy się zarumieni, dodaj czosnek z imbirem, wymieszaj, a po kolejnej minucie połącz wszystko z proszkiem curry i smaż jeszcze chwilę, mieszając aż składniki się połączą. Następnie wrzuć na patelnię ziemniaki wraz z soczewicą zalej mleczkiem kokosowym i szklanką wody, dopraw solą i pieprzem. Gotuj aż ziemniaki i soczewica zrobią się miękkie. W razie potrzeby dodaj wodę. Curry powinno być dość gęste, aby nie wylewało się z chlebków. Na koniec do garnka zetrzyj pomidora i dodaj poszatkowaną zieleninę. Jedliśmy z dodatkiem pasty sambal i jogurtu.
Rada: oczywiście tak przygotowane curry świetne jest też solo lub z dodatkiem kaszy lub ryżu.