Jeden z przysmaków kuchni polskiej – galareta, zimne nóżki lub też studzienina – zupełnie nie przypadła do gustu brytyjskiemu profesorowi pracującemu w Polsce. Ben Stanley podzielił się swoimi wrażeniami w internecie i wywołał lawinę komentarzy.
Galareta w Polsce to prawdziwy przysmak. Najczęściej przyrządza się ją na różnego rodzaju okazje i święta. Jako “lorneta i meduza” królowała w menu restauracji w PRL, wciąż jednak jest popularna. Uczciwie zrobiona, nie potrzebuje dodatku żelatyny. Skropiona octem stanowi prawdziwy przysmak. Zupełnie innego zdania jest jednak Ben Stanley, brytyjski profesor Uniwersytetu Humanistycznospołecznego SWPS w Warszawie, o czym raczył napisać na Twitterze. Według niego galareta to najgorsze, co ma do zaoferowania kuchnia polska.
„Właśnie przypomniałem sobie o najgorszym, co ma do zaoferowania polska kuchnia. Rozdrobnione mięso z warzywami w galarecie. Wygląda na to, że ktoś próbował wykorzystać rzeczy, które normalnie znajdują się na dnie kosza na śmieci. A smakuje jeszcze gorzej” – napisał Ben Stanley.
Just been reminded of the very worst that Polish cuisine has to offer. Shredded meat with vegetables in aspic jelly. Looks like someone tried to preserve the things you find at the bottom of a binliner. And tastes worse. pic.twitter.com/KYiHdHeDfq
— Ben Stanley (@BDStanley) December 2, 2020
Jego post wywołał falę komentarzy. Większość osób próbuje wyprowadzić Stanleya z błędu, zalecając, by spróbował prawdziwej galarety zrobionej według domowego przepisu – koniecznie skropionej octem, najlepiej w towarzystwie czystej. Inni wrzucają kamyczek do ogródka profesora, przypominając, że brytyjska kuchnia ma miano jednej z najgorszych na świecie, a nawyki żywieniowe anglików bywają odpychające.
Jednak wcale niemało jest też komentarzy solidaryzujących się z angielskim profesorem. Te osoby zarzekają się, że też nigdy nie tykają galarety. Kto inny słusznie zwraca uwagę, że przecież potrawa ta nie jest wyłącznie polską specjalnością, występuje na przykład w kuchni francuskiej.
W Kulinarnej Polsce zdecydowanie zaliczamy się do miłośników galarety i mamy nadzieję, że profesor Stanley będzie miał jeszcze okazję spróbować takiej porządnie zrobionej, we właściwym towarzystwie. W razie czego, służymy przepisem:
Zimne nóżki, czyli najlepsza zakąska do wódeczki. Przepis na galaretę wieprzową