To tylko magia nazwiska czy może kebab tak pyszny, że warto stać po niego w długiej kolejce? Ci, którzy byli, zapewne mogliby coś na ten temat powiedzieć. Tak czy inaczej, bar z kebabem otwarty przez pochodzącego z Polski Lukasa Podolskiego robi niewyobrażalną wręcz furorę.
Zawodnik urodzony w Gliwicach jest jednym ze współwłaścicieli baru z kuchnią turecką w Kolonii, gdzie grał przez większość swojej kariery. W dniu otwarcia Mangal Doener przed lokalem ustawiła się ogromna kolejka. W ciągu kilku godzin obsłużono około tysiąca klientów. Za ladą można było zobaczyć samego Podolskiego. Wielu klientów wyszło z baru nie tylko z kebabem, ale też autografem.