Po niedawnej decyzji o przyznaniu literackiej nagrody Nobla Oldze Tokarczuk, pisarka nieustannie jest w centrum zainteresowania. Media skupiają się jednak nie tylko jej pracą literacką. Właśnie popadły w niezdrową ekscytację, gdy w sieci pojawiło się stare zdjęcie Tokarczuk, która siedzi przy ogniku z kiełbaskami. Tymczasem pisarka jest zadeklarowaną weganką.
Olga Tokarczuk jadła mięso aż jej się uszy trzęsli pic.twitter.com/26iq6TUz6B
— Paweł Senkowski (@pawel_senkowski) 21 października 2019
“Młoda Olga Tokarczuk siedzi przy ognisku, przy którym… pieczone są kiełbaski. Nie wiadomo, czy było jej wstyd, gdyż jej twarz nie zdradza większych emocji” – pisze na przykład portal Niezalezna.pl. Z kolei portal n.czas.com nazwał swój tekst “Megaskandal z noblistką na starej fotografii! Tokarczuk z tłustą kiełbasą na łonie natury”.
A przecież stare zdjęcie niczego nie dowodzi. Na jego podstawie trudno nawet dokładnie stwierdzić, co przyszła noblistka opieka nad ogniskiem. Może to mięso, a może nie. Olga Tokarczuk nigdy nie twierdziła też, że weganką jest przez całe życie. Rozpaczliwe szukanie “czegoś” na pisarkę przez środowiska związane z prawicą zamieniło się więc w groteskę.
W wywiadzie udzielonym w zeszłym roku dla vege.com.pl Olga Tokarczuk tak mówiła o weganizmie:
„To bardzo indywidualna sprawa. Moralny wybór, który podejmujemy codziennie, wybór, którego skutki są bardzo brzemienne i z czasem mogą zmieć świat. Dziś największym problemem ludzkości jest przemysłowa hodowla zwierząt na mięso, ta wieczna Treblinka, która dzieje się naokoło nas i dzieje się ciągle”.