Wystarczyło jedno zdjęcie wrzucone do sieci, aby duża sieć pizzerii znalazła się w poważnym kryzysie. Trudno się temu dziwić. To, co znalazła w swojej pizzy klientka z Brzegu, przyprawia o mdłości.
Kilka dni temu zdjęcie pojawiło się na stronie “Polecam Nie polecam w Brzegu”. To miejsce, w którym mieszkańcy dzielą się opiniami o produktach i usługach dostępnych na terenie miasta. Zdjęcie pizzy z restauracji Da Grasso od razu wywołało lawinę komentarzy. Wyraźnie widać na nim bowiem… larwy.
Restauracja musiała zareagować. W dyskusji pojawił się komentarz zamieszczony ze strony pizzerii”:
“Jest nam bardzo przykro, że taka sytuacja miała miejsce. Pani, która zgłosiła tę sprawę dostała od razu świeżą pizzę. Grzyby z których korzystamy kupujemy z atestem jakości od producenta, a opakowanie z którego pochodziły grzyby było świeżo otwarte, stąd nikt się nie spodziewał, że może być z nimi coś nie tak. Podjęliśmy już formalne kroki w tej sprawie u producenta, a felerna partia została usunięta. Prosimy o powstrzymanie się od złośliwych komentarzy “wyssanych z palca” i robienia sztucznej reklamy dla konkurencji do czasu wyjaśnienia sprawy”.
To jednak nie uspokoiło nastrojów. Wielu klientów zamieściło swoje opisy niezbyt udanych wizyt w lokalu. Po takim skandalu pizzerii bardzo trudno będzie odbudować wizerunek. Cała sytuacja powinna dać knajpiarzom do myślenia. W dobie mediów społecznościowych wystarczy jedna wpadka i można pożegnać się z biznesem.