Bouef strogonow to nie gulasz, leczo czy bogracz, choć bardzo często jest z nimi mylony. Stanowi zupełnie odrębną potrawę wyróżniającą się smakiem, konsystencją i składnikami. Przyrządzony według klasycznej szkoły – dawno temu jedliśmy taki gdzieś w trasie, już nawet nie pamiętamy dokładnie gdzie, wspomnienie smaku jednak pozostało. Długo szukaliśmy przepisu na właśnie takiego strogonowa – i niedawno znaleźliśmy go u Jakuba Kuronia, któremu z kolei przekazał go ojciec Maciej Kuroń. Zrobiliśmy prawie identycznie. Coś wspaniałego!
Przepis na bouef strogonow
Składniki: 500 gramów wołowiny (najlepsza będzie polędwica, ale może być też rostbef czy antrykot), 2 średnie cebule, 250 gramów pieczarek, 300 ml śmietanki 30 proc., łyżeczka koncentratu pomidorowego, 2 łyżeczki gładkiej musztardy, olej pół na pół z masłem, sól, pieprz.
Jak zrobić bouef strogonow?
- Wołowinę pokrój w paseczki.
- W głębokiej patelni rozgrzej olej z masłem, równomiernie rozłóż kawałki mięsa i trzymaj bez mieszania przez 1-2 minuty – chodzi o to, żeby mięso się “zamknęło” i nie puściło wody.
- Teraz na patelnię wrzuć cebulę pokrojoną w pióra i pieczarki w zależności od wielkości pokrojone w połówki lub ćwiartki.
- Smaż wszystko 3-4 minuty na sporym ogniu, często mieszając.
- Zmniejsz ogień i wlej na patelnię śmietankę, od razu wymieszaj, dodaj koncentrat i musztardę, dopraw solą i pieprzem, raz jeszcze dokładnie wymieszaj, gotuj bez przykrycia przez około 5 minut – aż danie nabierze odpowiedniej konsystencji.
- Bouef strogonow podajemy od razu, raczej nie należy go odgrzewać.
Rada: bouef strogonow najlepiej smakuje podany ze świeżą bagietką i ogórkiem kiszonym.