Media podały informację o śmierci znanego restauratora i muzyka z Wielkopolski Jarosława Gasika. Ta smutna wiadomość podawana jest w kontekście problemów, jakie w ostatnim czasie dotknęły jego biznes gastronomiczny w wyniku obostrzeń związanych z koronawirusem.
Jarosław Gasik działał głównie we Wrześni, gdzie 2006 roku kupił zrujnowany Pałac na Opieszynie. Konsekwentnie inwestował w przywrócenie go do dawnej świetności. Zaledwie w sierpniu uruchomił w zabytku elegancką restaurację Esplanada z kuchnią autorską. Niedawno odwiedził ją Robert Makłowicz.
Niestety, nowa restauracja musiała zamknąć drzwi dla gości z powodu rządowych obostrzeń dopuszczających jedynie sprzedaż produktów gastronomicznych z dowozem i na wynos. Dla pałacowej restauracji i całego biznesu Jarosława Gasika był to poważny cios.
Niestety, 11 grudnia Jarosław Gasik nagle zmarł. Jak podał „Super Express”, który powołał się na wypowiedź szefa kuchni Andrzeja Szylara, restaurator miał odebrać sobie życie. Podobnie o sprawie informowało także Radio Września. Informacje te do tej pory nie zostały jednak oficjalnie potwierdzone. Restaurator miał 56 lat.
“Są pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi. Są słowa, które zawsze wywoływać będą morze łez i są takie osoby na myśl o których zawsze zasypie nas lawina wspomnień” – napisała ekipa Restauracji Margeritta, pierwszego biznesu Jarosława Gasika.
W internecie uruchomiono zrzutkę na dokończenie dzieła Jarosława Gasika, a więc dokończenie rewitalizacji pałacu oraz utrzymanie zatrudnienia personelu Margeritty – potrzeba 3 mln zł.
Jarosław Gasik współtworzył też zespół Milord, który największe sukcesy odnosił pod koniec lat 80.