Nie udało się uratować czterech osób zatrutych muchomorem sromotnikowym. Wszyscy byli mieszkańcami tego samego osiedla, a grzyby pochodziły z tego samego źródła. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Do tej tragedii doszło w ubiegłym tygodniu we Wrześni w województwie wielkopolskim. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń policji, dwaj mężczyźni wybrali się do lasu na grzyby. Twierdzą, iż byli przekonani, że zbierają kanie i gąski. Niestety, w rzeczywistości były to silnie toksyczne muchomory sromotnikowe.
Część zebranych grzybów mężczyźni sprezentowali dwóm sąsiadom, a część sprzedali na targu matce z synem. Wszystkie te osoby uległy zatruciu. Niestety, nie udało się ich uratować.
Mężczyźni utrzymują, że sami też jedli zebrane grzyby i nic im nie jest. Jak na razie dochodzenie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.