W kuchni bliskowschodniej jedzone są jako zamiennik mięsa w jarskiej wersji kebaba. Falafel, czyli smażone klopsiki z ciecierzycy, to jeden z ulubionych wegańskich smakołyków. W pełni zasługują na swoją sławę. Są po prostu pyszne.
Przepis na falafel
Składniki: 300 gramów suszonej ciecierzycy (w żadnym wypadku nie ze słoika czy z puszki), średnia cebula, 2 ząbki czosnku, łyżeczka pasty tahini, kopiasta łyżeczka mielonego kuminu, pęczek natki pietruszki, ostra papryka w proszku według upodobań, płaska łyżeczka sody oczyszczonej, sól, pieprz, olej do smażenia.
Jak zrobić falafel?
Falafel zawsze robimy z suchej ciecierzycy. Jeśli użyjecie ciecierzycy ze słoika lub z puszki, która jest już ugotowana, kuleczki rozpadną się podczas smażenia. Chodzi o skrobię, która znajduje się w ziarnach – w wysokiej temperaturze działa jak klej, ale ścina się tylko raz. Tak więc ciecierzycę najpierw moczymy 12 godzin w dużej ilości wody, następnie odcedzamy. Teraz najtrudniejszy etap. Ziarna należy zmielić w maszynce do mięsa razem z cebulą, czosnkiem i pietruszką. Jeśli takowej nie mamy, można użyć blendera, choć będzie to dość pracochłonne. Najlepiej miksować ziarna porcjami, jeśli masa wychodzi zbyt zbita, można dodać odrobinę wody. Gotową masę dopraw wszystkimi przyprawami, dodaj też pastę tahini i sodę, dokładnie wymieszaj. Dłońmi odrywaj kawałki, formuj małe kuleczki (można je nieco spłaszczyć). Większość przepisów każe smażyć falafele na mocno rozgrzanym oleju zaledwie przez 3 minuty. Według nas wychodzą dużo lepsze, jeśli olej nie będzie bardzo gorący, wówczas smażenie można wydłużyć nawet do około 8 minut, a klopsiki wewnątrz zdążą się ugotować. Wyjmujemy za pomocą łyżki cedzakowej na papierowy ręcznik, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Rada: falafel tym razem z zjedliśmy po postu z lekko posolonym jogurtem naturalnym ze szczyptą chilli. Można do niego dodać też roztarty ząbek czosnku i zioła. Świetnym dodatkiem do falafela są świeże warzywa – papryka, pomidory czy ogórki.